Kiedy przychodzą pierwsze ciepłe dni, od razu zaczynam myśleć o wakacjach. W tym roku wyjeżdżamy dopiero we wrześniu (to zawsze dobry sposób na sprytne przedłużenie lata), ale mam nadzieje, że również lipiec i sierpień zapewnią nam nieco słońca.
Zmiana pogody oznacza też zmianę garderoby. Z ogromną przyjemnością przygotowuję letnią szafę dla swojej córeczki. Ma dopiero pięć miesięcy, więc podczas wakacji stuknie jej dziewięć – to będzie jej pierwsze lato w życiu. Ona prawdopodobnie nie doceni, nie zauważy swoich ubrań – najważniejsze, żeby nie było w nich za zimno ani za ciepło. Ja natomiast znajduję wielką przyjemność w poszukiwaniu dziewczęcych ciuszków, ponieważ przez ostatnie trzy lata ubierałam swojego synka (co również było przyjemne; dziewczynka jest jednak miłą odmianą).
Kiedy wchodzę na dział dziecięcy w sklepach jak H&M, Zara czy Next, dosłownie nie wiem, w którą stronę patrzeć. Każdy wieszak walczy o moją uwagę. Trzeba jednak się na coś zdecydować. Oto rzeczy które upolowałam dla Alicji z myślą o nadchodzących wakacjach.
Dżinsowa sukienka od Lief! (Holenderska marka) z ciekawymi detalami.
Sweter od Zara z nadrukiem w naturalnym kolorze. Z myślą o chłodniejszych dniach i wieczorach.
Jumpsuit bez rękawów od H&M. Nadruk w motylki jest uroczy a materiał przewiewny. W sklepie można także dopasować do niego czapkę i buty w tym samym deseniu.
Granatowa sukienka typu polo od H&M. Materiał jest grubszy, jak w standardowych koszulkach polo.
Czasami też może być różowo. Ogrodniczki od Sergent Major (francuska marka). Te kupiłam, gdy Ali nie było jeszcze na świecie, ale pasują do tematu i są jednym z moich ulubionych zakupów.
Dwuelementowy zestaw od NEXT. Sukienka i getry.
Mix and match od H&M. Sklep proponuje kilka różnych wzorów. Mnie akurat urzekł ten.
Zara ma wybór wielu najtańszych koszulek w przeróżnych kolorach. Wybrałam uniwersalne szarości i wojskową zieleń.
Duo kąpielowe od Zary.
Dzieci rosną szybko, nawet się nie obejrzę i już będę musiała sięgać po większy rozmiar. Często bywa i tak, że znajduję w sklepie coś, co wyjątkowo trafia w mój gust, ale odkładam zakup na później, bo jest ewidentnie za duży. Gdy dzieci dorastają do rozmiaru – produktu nie ma już na rynku. Nauczyłam się więc, że kiedy znajduję coś wyjątkowego i mogę sobie na ów zakup pozwolić, to kupuję go na zaś! Toteż dobrałam spodnie i koszulkę od H&M na przyszłe lato. Spodnie są z wyjątkowo przyjemnego materiału (wiskoza).
Czasami warto też poszperać w wyprzedażach. Trafiłam na śliczną, przewiewną kurtkę na przyszłą wiosnę/lato. H&M.
To by było na tyle! Mam nadzieję, że przywołałam wam na myśl trochę letniego słońca. Nie mogę się doczekać, kiedy Ala dorośnie do tych ubrań!
kombinezon w motylki jest przepiękny 🙂